Kutia pszenna z rodzynkami

Stary przepis na kutię - pszenną z wiśniami. Tak się robi od wieków! Naprawdę chciałem zrobić kutyę w taki sposób, w jaki robiono ją przez wieki, a może tysiące lat przed naszymi czasami: nie z ryżu, ale z pszenicy. Byłem zaskoczony, jak pięknie się okazało, prawdziwe świąteczne danie, tylko spójrz! Nasiona pszenicy okazały się lekko przezroczyste, jasne rodzynki były tylko na widoku, jak małe karneole. Gotowana pszenica jest bardzo ciekawa w jedzeniu – konsystencja pokarmu jest dla nas nietypowa, elastyczna i chyba dobra dla szczęk (i w takim razie przepraszam za „obieranie” przewodu pokarmowego). Sok makowy i miód nadają kutii pszennej harmonijny słodki smak. Suszone wiśnie natomiast dodają przyjemnej kwasowości.
106
12520
Chloe BrownChloe Brown
Autor przepisu
Kutia pszenna z rodzynkami
Kalorie
288Kcal
Białko
9gram
Tłuszcz
4gram
Węglowodany
55gram
*Wartość odżywcza 1 porcji

Składniki

PorcjePorcje: 6
600ml
40гр
20гр
2łyżka

Przygotowanie krok po kroku

Czas gotowaniaCzas gotowania: 10 godziny
  1. KROK 1

    KROK 1

    Gotowałem w żeliwie, ale to oczywiście nie jest konieczne. Myślę, że ogólnie można go ugotować nie w piekarniku, ale na kuchence, na grubościennej patelni

  2. KROK 2

    KROK 2

    Pszenicę namoczyć w wodzie i pozostawić na noc

  3. KROK 3

    KROK 3

    Dodaj suszone owoce i orzechy. Nie miałam pokrywki do garnka, więc dodałam trzecią miarkę wody. Gotowałam w piekarniku na maksymalnym ogniu, aż zaczęło pachnieć „gotową owsianką”. Zajęło to około godziny, ale myślę, że lepiej poruszać się po zapachu, bo piekarniki są bardzo różne.

  4. KROK 4

    KROK 4

    Aby przygotować sochivę – mleko makowe, zaparz słodki mak wrzącą wodą.

  5. KROK 5

    KROK 5

    Po 15 minutach wrzącą wodę spuszcza się.

  6. KROK 6

    KROK 6

    Ziarna maku rozgniata się z dodatkiem odrobiny zimnej wody.

  7. KROK 7

    KROK 7

    Kiedy powstaje biały sok, „mleko makowe”,

  8. KROK 8

    KROK 8

    Można go przecedzić przez szmatkę

  9. KROK 9

    KROK 9

    Sok makowy można stosować w dietach wielkopostnych i kuchni wegetariańskiej

Komentarze do przepisu

Author comment no avatar
Irina
20.10.2023
5
Uwielbiam kutyę i to jest przepis, dla którego ją robię
Author comment no avatar
Napinaj się
20.10.2023
4.7
Dzień dobry Nie uwierzysz, ale dokładnie według tego samego przepisu zawsze przygotowuję ten wspaniały świąteczny przysmak! Może moja babcia, może moi rodzice mnie tego nauczyli, ale nie mogę zrozumieć, jak ludzie przygotowują kutyę z ryżu. Dlatego kutya robi się z pszenicy))) Połączenie orzechów i wiśni to bajka, kutya okazuje się niesamowicie smaczna i słodka.
Author comment no avatar
Irlandka
20.10.2023
4.9
Natasza, jaką cudowną kutyę okazałaś! Dziękuję, że mi przypomniałaś, czas kupić pszenicę i mak :) Ponieważ nie mam żeliwa to owsiankę gotuję na kuchence i bardzo lubię też dodawać do niej chałwę, tak gotowała moja mama kiedy byłam dzieckiem, a teraz też, nie wyobrażam sobie Kutyi bez niej
Author comment no avatar
Magnago
20.10.2023
4.8
Irlandzka, kutia okazała się naprawdę pysznością, nie spodziewałam się, że wyjdzie tak pięknie. Po raz pierwszy ugotowałam pszenicę. Teraz pojawia się ciekawe pytanie: czy gotując na kuchence, otrzymujemy tak samo piękne ziarna, czy też był to efekt działania piekarnika i żeliwa? Z pełnych ziaren bardzo lubię niedojrzały wędzony orkisz, ale gotuję go w szybkowarze. Okazuje się więc smaczne, ale nie tak estetyczne. A co z pszenicą?
Author comment no avatar
Irlandka
20.10.2023
4.5
Niestety na kuchence nie wygląda już tak pięknie
Author comment no avatar
Magnago
20.10.2023
4.9
Irlandczyku, jakim rodzajem „ignorancji” jesteś? Nie płacz bluesa! Każdy z nas przynajmniej raz słyszał o orkiszu: kiedy poznał firmę A.S. Puszkina „Opowieść o księdzu i jego robotniku Baldzie”. Pamiętacie, jak Balda został zatrudniony, było ustalone, że będzie jadł gotowany orkisz, a roczną wypłatą będą trzy uderzenia w czoło. Orkisz jest więc krewnym pszenicy, bardziej bezpretensjonalnym, ale mniej produktywnym. Nie wiem, w jakich regionach była uprawiana i jak była wykorzystywana w Rosji, ale dobrze służyła Niemcom w czasie małej epoki lodowcowej (od XIV do XIX wieku). Były lata z bardzo krótkim latem i ogólnie bardzo niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Pszenica i wiele innych zbóż nie dojrzewało. I tak na przykład w XVII wieku Niemcy przystosowali się do zbioru półdojrzałego, „zielonego” orkiszu i suszenia go przy kominach, a nawet wędzenia w dymie bukowym. W ten sposób uratowali część zbiorów, którą mogli utracić. W czasach Trzeciej Rzeszy, kiedy gospodarka kraju gwałtownie podupadała po klęsce w I wojnie światowej, niektórym „ideologom” przyszło do głowy wznowienie tej praktyki. Orkisz oczywiście był promowany jako starożytne zboże, oryginalne źródło pożywienia prawdziwych Aryjczyków... Żartuję, nie wiem, jakie sploty oni splotli w swoich mózgach. W każdym razie w latach trzydziestych XX wieku orkisz ponownie stał się popularny w Niemczech i do dziś jest uprawiany i aktywnie wykorzystywany. Uważana jest za produkt przydatny w diecie (zawiera mniej „szybkich” węglowodanów niż pszenica). Chleby orkiszowe są dość powszechne: myślę, że prawie każda piekarnia ma przynajmniej jeden rodzaj produktu i tak, jest. Chleb smakuje… hm… wyśmienicie. Zwłaszcza w kombinacjach. Kolor jest pomiędzy szarym a czarnym. Czysty orkisz też jest w porządku, ale dla mnie jest... hm... jakiś mokry, czy coś. Krótko mówiąc, lubię smażyć to w tosterze. Jest makaron orkiszowy (kolor brązowy). Ta zielona, ​​wędzona sprzedawana jest w postaci ziaren do owsianki. Robi niesamowitą owsiankę - o dymnym aromacie.
Author comment no avatar
Irlandka
20.10.2023
4.6
Och, Natasza, nawet nie pamiętam bajek) dawno je czytałam, dziękuję za oświecenie mnie o orkiszu, wielu ciekawych rzeczy, mam nadzieję, że kiedyś pojawi się w moim mieście, ja kocham wszystko nowe, a raczej dawno zapomniane stare